Wiadomości z Opola i okolic

Zostali w zupełnie nowym kraju

W Gogolinie odbyła się projekcja filmu "Oberschlesien. Tu gdzie się spotkaliśmy", zorganizowano przez lokalne koło mniejszości niemieckiej.

Opowiada on historię polsko-niemieckich stosunków na przykładzie Górnego Śląska - regionu, który wcześniej był niemiecki, a po II wojnie światowej znalazł się w granicach zupełnie innego państwa. Szczególny nacisk film kładzie na życiu ludzi, którzy czują się Niemcami, jednak nie wyjechali do Niemiec po wojnie i zostali w zupełnie nowej dla nich rzeczywistości.

Na pytania publiczności odpowiadał reżyser produkcji Michał Majerski, który urodził się w 3 lata po wojnie. Z rodziną wyemigrował do Niemiec w 1978 roku. Ukończył szkołę filmową w Łodzi i mimo że najlepiej czuje się w Berlinie, utożsamia się z mieszkańcami Górnego Śląska. Na gliwickim podwórku bawił się z dziećmi, które mówiły po polsku, śląsku, niemiecku, a nawet rosyjsku. Majerski należy do najwybitniejszych dokumentalistów filmowych, zajmujących się tematyką pogranicza polsko-niemieckiego.

W szkicu scenariusza filmowego napisał: Film jest autorskim spojrzeniem na problematyczną sytuację społeczną i kulturalną na Górnym Śląsku jako konsekwencja drugiej wojny światowej. Wojna i później długa komunistyczna dyktatura nie wyrządziła tutaj szkody budynkom, hutom i kopalniom, lecz nie oszczędziła ani ludzi, ani granic. Wielokulturowych ze swej natury Górnoślązaków obrabowano z ich domostw, biografii, nazwisk, języka oraz tradycji. Dotychczasowa wspólnota została rozerwana”.