Gazeta Panorama OPOLSKA Wydawnictwo OPOLMEDIA Kontakt
panorama opolska

Wiadomości z Opola i okolic

Środa, 04 grudnia 2024
Imieniny: Barbary, Hieronima, Krystiana


Kryzys na półkach trwa od lat


Katarzyna Wolff 02.08.2012

Biblioteka Narodowa, przy współpracy z TNS OBOP przeprowadziła kolejne badanie społecznego zasięgu książki. Wyniki dowodzą, że coraz bardziej stajemy się cywilizacją obrazkową.


W 2008 r. czytanie książek (tzn. kontakt w ciągu roku przynajmniej z jedną) zadeklarowało 38% badanych. Był to najniższy wskaźnik czytelnictwa, jaki został zanotowany od czasu systematycznie prowadzonych na ten temat obserwacji, tj. od 1992 r. Spadek ten przebiegał stopniowo: początkowo (lata 1994-2004) polegał na zmniejszaniu się intensywności czytania, następnie - ogólnej liczby czytelników (z 58% w 2004 r. do 50% w 2006 r. i 38% w 2008 r.). Ostatnia tendencja spadkowa wystąpiła we wszystkich kategoriach społeczeństwa, z wyjątkiem mieszkańców największych, ponad 500-tysięcznych miast, gdzie odsetek czytelników nawet nieznacznie wzrósł (z 54% w 2006 r. do 57% w 2008 r.). Szczególnie wysoki spadek czytelników (powyżej średniej ogólnopolskiej) miał miejsce wśród: 15-19-latków (16 punktów procentowych), osób z wykształceniem średnim i pomaturalnym (16 pp), mieszkańców miast liczących do 20 tys. ludności (16 pp) i miast 100-500-tysięcznych (17 pp) oraz wśród mężczyzn (15 pp) i internautów (18 pp).

W 2008 r. czytelnicy wybierali przede wszystkim popularne powieści: obyczajowo-romansowe (18%) i sensacyjno-kryminalne (15%) oraz książki encyklopedyczno-poradnikowe (14%). Sięgali również po literaturę faktu (11%), książki dla dzieci i młodzieży (10%), fantastykę (10%) oraz lektury szkolne i podręczniki (10%), nieco rzadziej po książki religijne (7%) i literaturę fachową (7%), a sporadycznie po eseistykę i publicystykę (2%) oraz literaturę ezoteryczną (1%). Ogólnie więcej amatorów znajdowała literatura piękna (65%) niż niebeletrystyka (46%). Głównym źródłem książek były dla czytelników w 2008 r. biblioteki (40%), zwłaszcza publiczne (27%), następnie własny księgozbiór (36%), księgozbiory rodziny i znajomych (35%), ostatnie zakupy (35%). W porównaniu z latami wcześniejszymi w dostępie do książek dominującą pozycję utrzymały biblioteki, przy spadku znaczenia zakupów i księgozbiorów rodzinno-towarzyskich.

Największe spadki w małych miastach

W 2008 r. kupowanie książek (tzn. przynajmniej jednej w ciągu roku) zadeklarowało 23% badanych i był to - podobnie jak w przypadku czytelnictwa - najniższy odnotowany do tej pory wskaźnik zakupów. Spadek ten przebiegał systematycznie (z 37% nabywców w latach 2002 i 2004 przez 33% w 2006 r. do 23% w 2008 r.) i objął w ostatnim okresie prawie wszystkie kategorie społeczne, z wyjątkiem osób najmłodszych (10-procentowy wzrost zakupów wśród uczniów zaopatrujących się w podręczniki) i najstarszych (kupujących co prawda najrzadziej, lecz na stałym poziomie) oraz mieszkańców największych, ponad 500-tysięcznych miast. Również na wsi nie odnotowano większych różnic (w latach 2006-2008 udział nabywców zmniejszył się o 4 punkty procentowe). Największe spadki wystąpiły natomiast w małych miastach (o 21 punktów procentowych) i w grupie wiekowej 40-49 lat (o 19 pp). W ostatnim okresie zmniejszyła się przede wszystkim grupa kupujących rocznie 5-11 książek (z 10% w 2006 r. do 4% w 2008 r.), nie zmieniła zaś (wprawdzie każdorazowo najmniej liczna) kupujących najwięcej, tj. rocznie co najmniej 12 tytułów. W 2008 r. nabywcy - inaczej niż czytelnicy - wybierali przede wszystkim książki encyklopedyczno-poradnikowe (23%), następnie szkolne podręczniki i lektury (15%), popularne obyczajowo-romansowe powieści (13%) oraz książki dla dzieci i młodzieży (10%). Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszyła się literatura sensacyjno-kryminalna (9%), fantastyka (8%) oraz literatura faktu (8%). Rzadziej kupowano książki religijne (5%) i fachowe (4%), a sporadycznie eseistykę i publicystykę (2%). Ogólnie częściej (51%) kupowano książki niebeletrystyczne niż literaturę piękną (45%). Największa część kupujących (57%) zaopatrywała się w książki w tradycyjnych księgarniach, znaczna (23%) - w sklepach sieci EMPiK.

Część nabywców (12%) korzystała z ofert klubów książki i możliwości kupowania przez Internet (12%). Pewną popularnością cieszyły się także kioski "Ruchu", Kolportera i innych tego rodzaju firm (7%), supermarkety (7%), antykwariaty (5%). Zdarzało się, że miejscem zakupu była szkoła (3%). Sporadycznie korzystano z punktów oferujących tzw. tanią książkę (2%), z innych niż klubowa i odbywająca się za pośrednictwem Internetu form sprzedaży wysyłkowej (2%), z ulicznych, bazarowych, targowych stoisk (1%), ze sprzedaży w kościołach (1%) i bibliotekach (1%).

W bibliotekach nastolatki górą

Odwiedzenie (choćby jeden raz) dowolnej biblioteki zadeklarowało w 2008 r. 24% co najmniej 15-letnich mieszkańców Polski. Zainteresowana nimi była przede wszystkim większość nastolatków (71%) i osób jeszcze się uczących (70%). W niektórych kategoriach odsetek korzystających z bibliotek przewyższał średnią ogólnopolską, np. wśród dwudziestolatków (35%), osób z wykształceniem średnim i policealnym (31%) oraz wyższym (35%), mieszkańców dużych, 100-500-tysięcznych, miast (30%), także wśród kobiet (30%), w innych - odbiegał od niej niekorzystnie, np. wśród pięćdziesięciolatków (13%) i starszych (10%), osób z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym (3%) oraz zasadniczym zawodowym (9%), wśród mężczyzn (17%). Biblioteki częściej odwiedzali internauci (37%) aniżeli osoby niekorzystające z Internetu (11%) i - co zrozumiałe - czytelnicy książek (50%) niż nieczytający (8%) oraz - co już mniej oczywiste - ich nabywcy (46%) niż nie zainteresowani ich zakupem (17%).

Podstawowym zadaniem bibliotek publicznych, zdaniem większości badanych (71%), winno być wypożyczanie do domu książek. Na możliwość czytania na miejscu w bibliotece książek oraz czasopism wskazało, odpowiednio: 39% i 31%. Blisko co czwarty badany (23%) był zdania, że biblioteka powinna umożliwiać korzystanie z Internetu, a niespełna co piąty (17%), że powinna wypożyczać do domu prasę. Bibliotekę publiczną postrzegano także jako miejsce wypożyczania do domu książki "mówionej" (15%), płyt, kaset z filmami lub muzyką (11%), edukacyjnych programów komputerowych (11%). Od instytucji tej oczekiwano szerokiej oferty w postaci możliwości korzystania z programów komputerowych (13%), uczestniczenia w różnego rodzaju spotkaniach i zajęciach (11%) oraz kursach, np. komputerowych, językowych (8%), dostarczania informacji na temat miejscowości i regionu (9%) oraz pracy, nauki, form spędzania wolnego czasu (8%), a nawet możliwości oglądania filmów i słuchana muzyki (8%) czy po prostu spotykania się ze znajomymi, sąsiadami, rówieśnikami (4%).

Przygotowała dr Katarzyna Wolff Pracownia Badań Czytelnictwa Instytutu Książki i Czytelnictwa Biblioteka Narodowa