W ramach protestu bracia wysadzili aulę
14.10.2016
Wybrał opolską aulę Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Miał to być protest przeciwko planowanemu odznaczeniu w niej funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, którzy brali udział w masakrze robotników na Wybrzeżu w 1970 roku. W ten sposób zaprotestował przeciwko mordowaniu przez władze komunistyczne ludności cywilnej. Wyroki ówczesnych władz miały charakter odstraszający: otrzymał wyrok śmierci, który zamieniono mu później na dożywotnie więzienie, a jego brat Ryszard - 25 lat pozbawienia wolności, mimo że nie udowodniono mu udziału w zamachu. Ryszard wyszedł z więzienia w 1983 roku, a jego brat dwa lata później. Zaraz po wybuchu podejrzewano, że sprawcami są niemieccy rewizjoniści i dlatego poszukiwania rozpoczęto od przesłuchań autochtonów. Dowód na winę Jerzego dostarczyła jego partnerka, która okazała się agentką o pseudonimie towarzysz „Kasia”.
W 45. rocznicę od wydarzeń decyzją wojewody opolskiego Adriana Czubaka w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim odsłonięto tablicę pamiątkową, przypominającą o czynie braci. Dotychczasowa nazwa Złotej Sali OUW została zmieniona na Salę im. Braci Jerzego i Ryszarda Kowalczyków. W uroczystościach tych wziął udział jeden z bohaterów wraz z rodziną.