Ta powodź nie chce się skończyć
wit 04.06.2010
Wojewoda Opolski Ryszard Wilczyński i wicewojewoda Antoni Jastrzembski wzięli udział w konferencji prasowej, której tematem było wstępne podsumowanie majowej powodzi. - W skali regionu powódź była dotkliwa lub bardzo dotkliwa, w skali jednostek dramatyczna - powiedział Wilczyński.
Według wstępnych szacunków kataklizm dotknął na Opolszczyźnie ponad 3,3 tys. gospodarstw domowych. Najwięcej poszkodowanych jest w gminach Bierawa i Cisek, oraz w Kędzierzynie-Koźlu. Powódź zalała 162 budynki komunalne w zarządzie gmin. Najbardziej ucierpiały Brzeg i Kędzierzyn, gdzie zalane zostały cztery szkoły i sześć przedszkoli. - Bezprecedensowa była fala, jaka przeszła przez Małą Panew. To było zaskoczenie dla wszystkich - dodał wojewoda. W wyniku powodzi na Opolszczyźnie uszkodzonych zostało 14 km dróg wojewódzkich i ponad 220 km dróg będących w posiadaniu gmin. Wszystkie drogi krajowe przebiegające przez nasze województwo są przejezdne. Konferencja odbyła się przed długim weekendem, a tymczasem ulewy powodują kolejne zagrożenia
W Jaśle rzeka Ropa przerwała w czwartek wał przeciwpowodziowy. Woda wdziera się do miasta, trwa ewakuacja około 4 tysięcy mieszkańców. Przy ul. Kokosowej 36 w Warszawie w wyniku burz i nasiąknięcia ziemi osunęła się skarpa. Strażacy ewakuowali dwa domy, zagrożony jest sąsiedni budynek. W Krakowie przy ul. Majora wylał potok Rozrywka. Częściowo zalane są ulice Dobrego Pasterza, Nuszkiewicza, Majora i Łepkowskiego. Burze i nawałnice podtopiły krakowską dzielnicę Prądnik Czerwony. Woda wdarła się do piwnic, podziemnych parkingów i klatek w blokach. Intensywne opady na Podkarpaciu powodują liczne utrudnienia. Zamkniętych jest kilka odcinków dróg krajowych. Problemy z przejazdem mogą mieć także kierowcy podróżujący po województwie świętokrzyskim.
Z powodu osunięcia się ziemi zablokowana jest "zakopianka", a przywracanie ruchu może potrwać do późnych godzin wieczornych. Z powodu uszkodzenia mostu od godzin porannych całkowicie nieprzejezdna jest także droga krajowa nr 79 w Połańcu. Deszcze spowodowały wyraźne pogorszenie sytuacji powodziowej we wschodniej Słowacji, gdzie wzrósł poziom większości rzek, a służby ratownicze ewakuowały setki ludzi z terenów zagrożonych zalaniem - poinformowała agencja CTK. Trudna jest sytuacja na Spiszu, gdzie zagrożone są niemal wszystkie miejscowości wzdłuż rzeki Hornad. W większości z nich buduje się zapory z piasku. Według policji, w graniczącym z Polską powiecie Stara Lubowla w dorzeczu Popradu sytuacja komunikacyjna stała się krytyczna z powodu zablokowania wielu dróg przez wodę. Polskie służby hydrologiczne zapowiadają przejście kolejnych fal powodziowowych oraz ponowne zalanie terenów, które powódź dotknęła w maju.
Trudną sytuację pogarszają uszkodzone wały i nasiąknięta ziemia. W Opolu wysokość fali nie powinna przekroczyć 610 centymetrów, czyli według prognoz będzie ona o prawie 2 metry niższa niż od poprzedniej. Hydrolodzy nie ukrywają jednak, że mogą znów się pomylić i wody może być znacznie więcej. Przybór wód spowodował już zamknięcie mostu na Odrze pomiędzy Ciskiem i Bierawą oraz drogi na odcinku Steblów-Pietna w powiecie krapkowickim