Gazeta Panorama OPOLSKA Wydawnictwo OPOLMEDIA Kontakt
panorama opolska

Wiadomości z Opola i okolic

Środa, 04 grudnia 2024
Imieniny: Barbary, Hieronima, Krystiana


Nagrody dla autorów "Najlepszej przestrzeni"


ms 03.02.2011

W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Opolskiego laureaci konkursu "Najlepsza przestrzeń publiczna województwa opolskiego 2010" odebrali nagrody i wyróżnienia.


Gospodarz spotkania, marszałek Józef Sebesta, podkreślał, iż nagrodzone realizacje wpłynęły korzystnie na podwyższenie walorów estetycznych i użytkowych przestrzeni publicznych, przyczyniły się do podniesienia atrakcyjności miejscowości, zaakceptowane zostały przez lokalna społeczność. Odbierając pamiątkowy grawerton za rewaloryzację parku zdrojowego w Głuchołazach (uznaną przez komisję konkursową za najlepszą przestrzeń) burmistrz miasta, Edward Szupryczyński, przypomniał powódź, która w 1997 roku zniszczyła park - wraz ze zwałami wody spłynęły piękne, unikalne okazy drzew, zniszczone zostały kilkudziesięcioletnie nasadzenia.

Te walory krajobrazowe udało się odtworzyć między innymi dzięki wspólnemu programowi polsko-czeskiemu, w którym głuchołazianie nawiązali do przedwojennych tradycji uzdrowiskowych dr Sebastiana Kneippa, zaś mieszkańcy czeskich Jeseników do metod Wincentego Priessnitza.

- Może nie uda się nam wrócić do statusu miasta uzdrowiskowego, ale chcielibyśmy konsekwentnie podkreślać funkcję turystyczną i leczniczą Głuchołaz - mówił burmistrz. Konrad Kucz, sekretarz Kędzierzyna-Koźla, miasta, którego projekt strefy rekreacyjno-sportowej przy Alei Jana Pawła II zdobył wyróżnienia i zwyciężył w konkursie internautów, mówił głównie o tym, iż pomysł został wspaniale przyjęty przez mieszkańców.

Skwer stał się ulubionym miejscem spotkań zarówno ludzi młodych, jak i starszych. Chodzą tam na spacery, ćwiczą, wyznaczają sobie spotkania. Z kolei ks. prof. Zygfryd Glaeser z Sebastianem Silesiacum w Kamieniu Śląskim (wyróżnienie za zagospodarowanie terenu w obrębie zespołu sanatoryjnego) podkreślał, iż przedsięwzięcie nie byłoby możliwe, gdyby nie sprzyjający klimat, którego kościół doświadcza zarówno ze strony gminy, jak i władz samorządowych regionu.