Gazeta Panorama OPOLSKA Wydawnictwo OPOLMEDIA Kontakt
panorama opolska

Wiadomości z Opola i okolic

Środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego


W Wawrzyńcowicach rządzi już czwarte pokolenie


Agnieszka Malik 20.07.2014

Małe Wawrzyńcowice w gminie Strzeleczki otaczają pola i łąki. Liczą zaledwie kilkadziesiąt mieszkańców, choć znane są na całej Opolszczyźnie za sprawą kostki betonowej.


Gdyby spojrzeć na wieś z lotu ptaka, widać biegnącą ulicę, usytuowane przy niej kilkanaście domów i dużą przestrzeń pokrytą budynkami, halami produkcyjnymi. Ta część należy do firmy „Stryi”, wiodącego producenta kostki brukowej i galanterii budowlanej. Na rynku istnieje od 2001 roku, choć działalnością zajmuje się od ponad 70 lat. O rozwoju firmy „Stryi” mówi współwłaściciel Adrian Bieniek.

Skąd pomysł, aby w tak małej miejscowości ulokować tak rozwojowy projekt?
To przedsięwzięcie rodzinne. Obecnie prowadzi ją czwarte pokolenie. Nazwa wywodzi się od nazwiska założyciela, który rozpoczął działalność w sąsiedniej Zielinie. Eryk Stryi specjalizował się w betoniarstwie, produkcji bloczków i kręgów betonowych oraz dachówek, które były ręcznie wytwarzane i ozdabiane. W czasie szalejącej przed wojną inflacji zaczęły się poważne problemy finansowe, bo sprzedane produkty nie pokrywały nawet kosztów zużytego materiału. Właściciel wyjechał do Niemiec, gdzie wyspecjalizował się w układaniu kostki brukowej. Wrócił do Polski w połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku i zaczął robić to samo co w Niemczech, stając się jednym z nielicznych fachowców w tej dziedzinie. Często jednak brakowało na składzie wyrobów, bo kostkę produkowała na rynek tylko nasza firma, a zapotrzebowanie rosło z roku na rok. W 1996 roku zakupiliśmy w Niemczech używaną maszynę i firma „Stryi” postawiła na nowy produkt, czyli kostkę oraz galanterię budowlaną. Dziś zatrudniamy około 30 osób w zależności od sezonu. Zimą, ze względu na aurę, wykonywane są przeglądy maszyn i urządzeń oraz remonty. Teraz firma ma zupełnie nowe oblicze. Syn pana Eryka wyspecjalizował się w produkcji betonu towarowego, który wykorzystywany jest do zalewania fundamentów, stropów, zbiorników wodnych i posadzek.

Ciągle podążacie za nowościami w branży budowlanej. Należy do nich wodoprzepuszczalna kostka brukowa. Co to takiego?
Eko por nie zatrzymuje wody na swojej powierzchni. To duże ułatwienie dla inwestorów i użytkowników, gdyż w trakcie prac budowlanych nie trzeba będzie wykonywać dodatkowych, kosztownych odprowadzeń deszczówki. Podobny wyrób oferują producenci w Niemczech. Do jego produkcji używa się specjalnego surowca wytwarzanego przy zastosowaniu nowoczesnej technologii, a gwarancją przepuszczalności jest jego jednowarstwowość, w przeciwieństwie do tradycyjnej kostki dwuwarstwowej. Ekopor, mimo zastosowania kosztownej innowacyjności, nie jest dużo droższy od pozostałych naszych produktów.

Z czego powstają państwa produkty?
Dawniej był to beton, teraz używamy domieszek przeróżnych kruszyw - granitu, bazaltu, specjalnego kamienia sprowadzonego z Niemiec czy Włoch.

Skąd głównie wywodzą się wasi klienci?
Właściwie z całej Opolszczyzn. Z powodu tonażu naszego produktu nie opłaca się wysyłać go w inne regiony Polski, ponieważ tę branżę reprezentuje w kraju mnóstwo firm, a koszty przewozu są zbyt duże, aby być konkurencyjnym poza województwem.

Inwestycja ruszyła dzięki finansowemu wsparciu środków unijnych. Czy nie obawialiście się takiego kroku?
Ciągle myśleliśmy nad tym, aby zwiększyć konkurencyjność firmy, a do tego potrzebne są bardzo duże pieniądze. Przede wszystkim zależało nam na wprowadzeniu nowych produktów i zwiększeniu wydajności. Do uzyskania tego celu potrzebna jednak była bardziej innowacyjna technologia. Nową linię zakupiliśmy w Radomiu. Jest to maszyna pełna nowoczesnych rozwiązań. Jej atut stanowi też oszczędność energii i bliskość serwisu. Poza tym - pieniądze zostały w kraju. Równocześnie ruszyliśmy z produkcją kostek płukanych oraz szlachetnych. Ciekawostką są kostki obijane. Produkt po dwóch tygodniach od wytworzenia wrzuca się do specjalnego bębna, w którym następuje proces jego postarzania. Zastosowaliśmy również technologię pozwalającą na wprowadzenie ciekawej gamy melanżów o stałej powtarzalności barw. Polega ona na wymieszaniu kilku kolorów i uzyskaniu w efekcie końcowym niepowtarzalnych odcieni.

Czy w pana branży można mówić o modzie?
Dziesięć lat temu asortyment dostępnych na rynku kształtów i barw był o 75 procent mniejszy niż obecnie. Kolorystycznie dominowały szarości, a ewenementem była kostka czerwona czy czarna. Dziś oferujemy bogatą paletę kolorów i odcieni. Najpierw eksperymentujemy laboratoryjnie, dobierając odpowiednie kompozycje barwników, potem wybierany jest najciekawszy kolor. Następnie rozpoczyna się etap promocji nowego wyrobu, rozpowszechnienia go wśród brukarzy, pokazywania na targach czy wystawach. Tak powstał Jesienny Mix, Sahara, Luna w kolorze biało-czarnym, Złota Jesień czy Lawa. Obecnie następuje powrót do najprostszych kształtów: kwadratów, linii. Zainteresowaniem cieszy się drobna kostka imitująca granit. Często zdarza się, że wybór produktu uzależniony jest np. od koloru fasady domu czy też wykończeń, mających synchronizować z podłożem. Coraz mniej jest przypadkowości, a coraz więcej podejścia kompozycyjnego do otoczenia.