Mniejszość pojechała do Łambinowic
rk 28.01.2015
W tym roku obchodzono szczególną, bo 70 rocznicę Tragedii Górnośląskiej. W latach 1945-1946 nowe polskie władze na Śląsku utworzyły tu obóz, będący narzędziem terroru wobec niemieckiej ludności cywilnej. Izolowano w nim około 5 tys. Ślązaków przeznaczonych do przesiedlenia w głąb Niemiec. Wielu poniosło śmierć m.in. z wycieńczenia. Tereny te przed wybuchem wojny należały do III Rzeszy, a mieszkańcy mieli obywatelstwo niemieckie. To oni właśnie po wojnie objęci zostali represjami i traktowani jak wrogowie nowo rodzącej się państwowości na pograniczu.
Związek Niemieckich Stowarzyszeń zorganizował autobus, który dowiózł wszystkich chętnych do Łambinowic oddalonych od Opola o około 45 kilometrów. Uroczystości rozpoczęło nabożeństwo. Uczestnicy przeszli na cmentarz ofiar obozu pracy, gdzie złożyli kwiaty i zapalili znicze.
Historia tego miejsca sięga lat 70. XIX wieku, gdy na zapleczu pruskiego poligonu wojskowego utworzono pierwszy obóz odosobnienia, przez który przeszło około 4 tysięcy jeńców francuskich. W okresie I wojny światowej w barakach przetrzymywano 90 tys. żołnierzy rosyjskich, rumuńskich, serbskich, włoskich, angielskich i francuskich. Podczas II wojny światowej Lamsdorf był jednym z największych miejsc zniewolenia w Europie. Hitlerowcy więzili tu ok. 300 tys. żołnierzy prawie 50 narodowości. Przez pewien czas w obozie urządzono zatrzymywały się transporty zmierzające do obozu koncentracyjnego w Auschwitz.