Ubiegłoroczne bicie rekordu Guinesa, a także fakt, iż kołacz śląski jest prawdziwą wizytówka Opolszczyzny, zdopingowały władze województwa do podjęcia niezwykłej inicjatywy. Wkrótce w Opolu zostanie wzniesiony pomnik kołacza. Jedyny w świecie taki obelisk będzie miał 386 metrów długości.
- Wojewoda w tym względzie był absolutnie zgodny z wizją marszałka województwa - mówi rzecznik prasowy wojewody Kordian Michalak.
- Józef Sebesta uważa, że żaden inny region w kraju nie ma potrawy, którą można by zwizualizować w tak znamienity sposób - dodaje Jolanta Kawecka, rzeczniczka marszałka.
Kołacz wygrywa różne lokalne konkursy. Na produkt regionu, na artystyczne dzieło regionu, na myśl innowacyjną w regionie. Jest tym, czy w Krakowie nowy tom wierszy, za który poeta dostanie w przyszłości Nobla i tym, czym w Warszawie produkcja filmowa, za którą amerykańska akademia przyzna być może reżyserowi Oscara. Dlatego nikt nie ma wątpliwości, że pomnik kołaczowi się należy.
Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na projekt rzeźby. Ma ona zaczynać się przed urzędem wojewódzkim, a następnie przebiegać przez Młynówkę i kończyć się pod ratuszem - na wysokości okien gabinetu prezydenta Ryszarda Zembaczyńskiego.
Koszt obelisku szacuje się na 10 mln zł. Urząd marszałkowski zamierza wystąpić o datację ze środków unijnych. Na konsultantów przy realizacji projektu zostaną powołani opolscy cukiernicy oraz wyróżniające się w wypiekaniu kołacza gospodynie domowe.