Brat zabił brata
mm 06.05.2009
Tym razem brak zabił brata. Kolejna osoba zginęła z rąk młodych mężczyzn. Po zaledwie 24 godzinach zostali zatrzymani. Dla oprawców życie 63-letniego stróża warte było tyle co ukradziony zestaw komputerowy.
KLUCZBORK
Kluczborscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o śmiertelne zranienie swojego brata. Do kłótni między nimi doszło podczas libacji alkoholowej. 43-letniemu Łucjanowi K,. prokurator postawił zarzut zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie. 17 kwietnia kilka minut po godzinie 20.00 dyżurny KPP w Kluczborku został powiadomiony o awanturze domowej, która miała miejsce na terenie powiatu. Kolejne informacje przekazane przez dyspozytora pogotowia wskazywały na to, że w trakcie libacji alkoholowej jeden z uczestników miał zostać ranny. Dyżurny na miejsce natychmiast wysłał policjantów.
Funkcjonariusze ustalili, że w trakcie libacji alkoholowej pomiędzy braćmi doszło do kłótni. Wtedy to starszy z nich 43-letni Łucjan K., miał zadać kilka ciosów nożem kuchennym młodszemu bratu, 41-letniemu Bogusławowi K. Łucjan K., został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy - w wydychanym powietrzu miał 2,54 promila alkoholu. 41-latek - z ranami kłutymi w okolicach klatki piersiowej - zmarł jeszcze przed przybyciem pogotowia ratunkowego.
18 kwietnia tego roku Łucjan K., usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi kara nawet dożywotniego więzienia. Sąd Rejonowy w Kluczborku zastosował wobec 43-latka trzymiesięczny tymczasowy areszt.
GŁUBCZYCE
2 kwietnia policjanci z Głubczyc zostali zawiadomieni o znalezieniu zwłok na terenie jednego z zakładów pracy w Głubczycach. Od razu było widać, że bandyci czegoś szukali. W portierni panował bałagan, na ziemi leżały rozrzucone przedmioty. Denatem okazał się pracujący tam 63-letni stróż. Na szali jego życia znalazł się polonez, 430 litrów oleju napędowego i zestaw komputerowy, który wynieśli mordercy. Grupa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczyła liczne ślady biologiczne oraz ślady linii papilarnych. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna zmarł prawdopodobnie w wyniku obrażeń zadanych przez sprawcę bądź sprawców.
W tym samym czasie inna grupa policjantów penetrowała miasto zbierając informacje i poszukując morderców. W ciągu 24 godzin kryminalni z Głubczyc, Opola i KWP w Opolu ustalili personalia podejrzanych. 3 kwietnia rano w Opolu zatrzymali: 29-letniego Krzysztofa W., 27-letniego Piotra P., 26-letniego Krzysztofa P. oraz 18-letniego Pawła W. Odzyskali skradzionego poloneza, paliwo i część zestawu komputerowego. Prokurator Rejonowy w Głubczycach postawił Krzysztofowi P. zarzut zabójstwa i kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Pozostali mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 10. Decyzją Sądu Rejonowego w Głubczycach Krzysztof P. został aresztowany na 3 miesiące, Krzysztof W. i Piotr P. na 2 miesiące, a wobec Pawła W. sąd zastosował dozór policji.
KOMPRACHCICE
Jeszcze nie ucichły lamenty po śmierci 21-letniego Marka M., który został pochowany w Głogówku, a już znaleziono kolejną ofiarę. W domu w Komprachcicach znajdowały się zwłoki mężczyzny zadźganego nożem. Najprawdopodobniej sprawcą był kolega denata, mającego opinię osoby chętnie zaglądającej do kieliszka. W jego mieszkaniu dochodziło często do alkoholowych libacji. Śledztwo trwa.
GŁOGÓWEK
Marek M. został napadnięty przez dwóch braci: 16-letniego Ryszarda oraz 27-letniego Łukasza, który wyszedł z więzienia za wcześniejsze kradzieże i pobicia. Był na przedterminowym zwolnieniu. Marek M. czekał na autostop, gdy otrzymał pierwsze ciosy. Mordercy zabrali mu buty, a ciało wrzucili do przydrożnego rowu. To kolejna ofiara mordu w tym roku.
KĘDZIERZYN-KOŹLE
Nie sprawdziła się zasada ferowana przez nieżyjącego już prof. Tadeusza Hanauska. Swoim studentom na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego powtarzał na wykładach z kryminalistyki, ze ofiarą morderstwa najczęściej zostają osoby, które znały wcześniej sprawcę. Sprawdziła się jednak we wcześniejszym przypadku. W połowie stycznia 14-latek i 17-latek bestialsko zamordowali w Kędzierzynie-Koźlu znajomego mężczyznę. Do dramatu doszło w domu denata, do którego przyszli młodzi ludzie, by dał im pieniądze. 45-letni Miron otrzymał cztery ciosy nożem w plecy i jeden nożyczkami w skroń. Grozi im 25 lat pozbawienia wolności.