Krwawy start
Lidia Geringer de Oedenberg 21.01.2015
Najnowszy numer satyrycznego "Charlie Hebdo", który ukazał się 8 stycznia br., w dniu premiery "Soumission" (fr. poddaństwo, uległość) autorstwa najlepiej sprzedającego się na świecie francuskiego pisarza - był poświęcony tejże publikacji.
Nie wiadomo jeszcze, czy jest jakiś konkretny związek pomiędzy książką Houellebecq'a a zamachem na paryską redakcję wspomnianej gazety, ale jak dotąd wszelkie komentarze łączą oba te fakty.
W wywiadzie na żywo, w czasie głównego wydania wiadomości kanału France2, który oglądałam w przeddzień zamachu - Houellebecq odpierał zarówno zarzuty o islamofobię, jak również i te, że sprawił swoją książką fantastyczny prezent "noworoczny" Marine Le Pen, szefowej skrajnie prawicowego Frontu Narodowego - czołowego bojownika o "Francję dla Francuzów". Houellebecq uparcie twierdził, że opisuje jedynie przyszłość, która może się wydarzyć, ale nie trzyma z żadną ze stron.
Szósta powieść Houellebecqa "Soumission" to political fiction opisująca wybory prezydenckie w 2022 r, kiedy w drugiej turze przeciwko Marine Le Pen jednoczą się wszystkie inne siły - centrowe, lewicowe czy prawicowe i aby jej nie dopuścić do władzy - decydują się poprzeć muzułmanina. Konsekwencje tego wyboru są poważne, jak widać dzisiaj wcale nie fikcyjne...
Houellebecq'owska wizja zislamizowanej Francji budzi wiele kontrowersji. Społeczność islamska w tym kraju liczy obecnie ok. 5 milionów osób, a odsetek obywateli francuskich popierających tzw. państwo islamskie jest największy w Europie...
Nowa książka Houellebecq'a w dniu ukazania, jeszcze przed zamachem, od razu znalazła się na szczycie listy bestsellerów francuskiego Amazona.