Hiterowcy w podziamiach Arado
Agnieszka Malik 23.09.2016
Niektóre poniemieckie sztolnie można spenetrować bez specjalistycznego sprzętu i archiwalnych map. Poprowadzi po nich niezwykły przewodnik, bo przeniesiony z roku 1944. To polski więzień z pobliskiego obozu KL Gross Rosen, który wręcza specjalne przepustki. Od tego momentu turyści stają się grupą polskich robotników przymusowych, mających ściśle wyznaczone zadanie - szpiegowanie, uwiecznianie na zdjęciach tajnych działań oraz przeżycie.
Kamienna Góra to miasto, pod którym znajduje się aż dziesięć sztolni. Ich przeznaczenie do dzisiaj nie zostało rozszyfrowane. Niektórzy twierdzą, że miejscowość przypomina dobrej jakości szwajcarski ser. Podziemne korytarze ciągną się kilometrami, a zasypane labirynty prowadzą w nieznanych kierunkach. Do najsłynniejszych należy kompleks na Górze Kościelnej z tajnym laboratorium Hitlera. Sztolnie Arado to 1300 metrów kwadratowych powierzchni oraz olbrzymia hala o wielkości ponad 55 metrów i 7 metrach wysokości. W niej właśnie mieści się biuro konstrukcyjne oraz makieta prototypu słynnego samolotu Arado. W korytarzach oprócz licznych skrzyń z niemieckimi napisami leży broń z czasów II wojny światowej, jak choćby karabiny maszynowe, elementy rakiety V-2 i V-1, bomby zwane ryczącymi krowami, które zrzucano na Warszawę w czasie powstania.
Krosna do stodół, nowa era samolotów
17 sierpnia i 14 października 1943 roku nad niemieckim 60-tysięcznym Schweinfurt nad Menem pojawiły się amerykańskie bombowce. Pod ostrzałem znalazły się zakłady Kugelfischer i Vereinigte Kügellager Fabriken produkujące połowę łożysk kulkowych do samolotów, okrętów oraz pojazdów wojskowych III Rzeszy. 18 maja 1944 roku przeniesiono je do zakładów włókienniczych Kramsta, Methnera i Frahne w Kamiennej Górze, uznając za miejsca bezpieczne i nadając mu klauzulę „Geheim” - tajnego. Krosna przeniesiono do pobliskich wsi, chowając je do stodół i budynków gospodarczych - w sumie zdemontowano 149 z 224. Pozostałe produkowały materiał na spadochrony. Od tego momentu już nic nie było takie samo, jak wcześniej. Większość zakładów w okolicy rozpoczęła produkcję wojenną. Miasto przemieniło się w tajne centrum technologiczne, w którym pracowano m.in. nad Arado 234 Błyskawica - najsłynniejszym samolotem odrzutowym II wojny światowej oraz niemal legendarnym skrzydłem Arado 555. Z głębi Niemiec pociągami zaczęły przyjeżdżać maszyny niezbędne do produkcji zbrojeniowej. Prace koncepcyjne trwały zarówno na powierzchni, jak i pod ziemią. Setki robotników drążyło korytarze w twardej skale. Ci, którzy ginęli pod ziemią, zostawali tam na zawsze. Pozostali zostali zastrzeleni, gdy klęska Niemiec była przesądzona.
Wiele z korytarzy nadal jest zalanych wodą, dostępu do kolejnych bronią zwały, wysadzonych skał. Jacek Trybuła, kustosz kamiennogórskich sztolni powoli zgłębia tajemnice podziemi. Zdaje sobie sprawę, że przeniesienie turystów z XXI wieku do 1944 roku może być szokiem. Spotkanie w podziemiach hitlerowskich oficerów, wsłuchiwanie się w odgłosy podkutych butów działa na wyobraźnię. Nie zapomina jednak o przekazaniu historii ludzi, którzy zginęli budując podziemne korytarze.