Gospodarka jak wahadło: jedno rośnie, drugie spada
Roman Przasnyski 21.11.2009
W październiku produkcja przemysłowa obniżyła się w Polsce o 1,2 proc. w porównaniu do października ubiegłego roku. To spadek znacznie mniejszy, niż oczekiwano. Niespodziankę sprawiły też ceny produkcji sprzedanej przemysłu, wzrastając o 2 proc. Ekonomiści spodziewali się jej spadku o 2-2,7 proc. Dane prezentują się jeszcze lepiej po uwzględnieniu czynników o charakterze sezonowym. W tym układzie produkcja wzrosła w porównaniu do października 2008 r. o 0,6 proc. We wrześniu tego roku, po wyeliminowaniu sezonowości, była niższa o 2,1 proc. niż we wrześniu ubiegłego roku.
W poszczególnych sektorach przemysłu ta względna poprawa sytuacji nie rozkładała się jednak równomiernie. Spadek zanotowało 19 spośród 34 sektorów, podczas gdy we wrześniu jedynie 17. Najbardziej ucierpiała tym razem produkcja maszyn i urządzeń, gdzie spadek wyniósł aż 17,7 proc. Tylko nieznacznie mniejszy był w górnictwie węglowym. Produkcja wyrobów z metali zmniejszyła się o 9,8 proc. Tradycyjnie już największy wzrost, bo aż o 13,9 proc., zanotowano w produkcji komputerów i wyrobów elektronicznych. Nieźle radził sobie ze spowolnieniem przemysł papierniczy (wzrost o 9,5 proc.) i urządzeń elektrycznych (wzrost o 6,5 proc.). Powodów do narzekań nie mieli też producenci napojów i artykułów spożywczych. O 2,7 proc. wyższa niż przed rokiem była produkcja budowlano-montażowa. Koniunktura w tej dziedzinie gospodarki ma się wciąż nieźle, choć tempo wzrostu nieco słabnie. We wrześniu produkcja zwiększyła się o 5,7 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku, a w sierpniu aż o 11 proc.
Zahamowana została spadkowa tendencja cen produkcji budowlano-montażowej. W październiku utrzymały się na tym samym poziomie co przed rokiem. We wrześniu spadły o 0,8 proc. Podane przez Główny Urząd Statystyczny dane dotyczące przeciętnego zatrudnienia w przedsiębiorstwach mogą nieco zaskakiwać. Te o wynagrodzeniach niespodzianką nie są. Według GUS, w październiku liczba zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw zwiększyła się o 9 tys. osób i wyniosła 5267,4 tys. Wzrost nie jest imponujący, ale warto zauważyć, że liczba zatrudnionych wzrosła w tym roku po raz pierwszy od stycznia. W październiku liczba zatrudnionych była o 106,8 tys. osób niższa niż w styczniu, co oznacza spadek o prawie 2 proc.
W porównaniu do października ubiegłego roku zatrudnienie było niższe o 2,4 proc. Znacznie mniej optymistyczne są dane dotyczące przeciętnego wynagrodzenia w firmach. Wyniosło ono w październiku 3312,32 zł i było wyższe niż w poprzednim miesiącu o 29,14 zł. W porównaniu do grudnia ubiegłego roku zmniejszyło się jednak o 107,5 zł, czyli o 3,1 proc. Znacznie lepiej wypada w porównaniu do października 2008 r.: tegoroczne jest wyższe od tamtego o 2 proc. Marna to jednak pociecha, co najmniej z dwóch powodów. Pierwszy to oczywiście ten, że cały wzrost, ze sporym naddatkiem, został ?zjedzony? przez inflację. Realnie wynagrodzenie się więc obniżyło. Po drugie, od początku roku tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia ma tendencję malejącą. Oznacza to, że można się spodziewać spadku skłonności konsumentów do wydawania pieniędzy, a to zła informacja dla przedsiębiorstw i dla całej gospodarki.