Tajemnica przed kopalniami
Piotr Szumlewicz 15.01.2015
To plan stopniowej likwidacji polskiego górnictwa i miejsc pracy na Śląsku, a nie, jak twierdzi rząd, planem naprawczym. Jego realizacja pociągnie za sobą negatywne i trudne do oszacowania konsekwencje ekonomiczne i społeczne, odwrotne od oczekiwanych przez stronę rządową. Raz zamkniętych kopalń nie da się ponownie uruchomić.
Przygotowany w tajemnicy przed związkami zawodowymi i społeczeństwem, z pominięciem procesu konsultacji społecznych dokument z całą pewnością nie rozwiąże nabrzmiałych problemów finansowych Kompanii Węglowej S.A. i górnictwa, nie zwiększy bezpieczeństwa energetycznego kraju i nie zagwarantuje zwalnianym pracownikom nowych miejsc pracy. Tryb pracy nad tym dokumentem oraz niepoddanie go na etapie tworzenia szerokim konsultacjom z wszystkimi interesariuszami godzi w konstytucyjną zasadę dialogu społecznego. Świadczy ponadto o braku profesjonalizmu rządzących i zarządzających Kompanią Węglową S.A., a także o nieszanowaniu partnerów społecznych i biznesowych.
OPZZ wielokrotnie podnosiło, że popełnione w minionych latach błędy w procesie zarządzania i restrukturyzacji przemysłu wydobywczego, za które dzisiaj płacą górnicy i mieszkańcy Śląska, a w perspektywie może zapłacić całe społeczeństwo, doprowadziły do zdestabilizowania sytuacji na rynku energii i rosnącego importu węgla ze wschodu. Skutkiem tej polityki są obecne problemy finansowe Kompanii Węglowej S.A., których można było uniknąć, gdyby kolejne rządy miały koncepcję rozwiązania narastających problemów sektora górniczego i pomysł, jak zagwarantować pełną niezależność energetyczną kraju w oparciu o rodzime surowce.
W ocenie OPZZ odpowiedzią na powyższe oczekiwanie jest opracowanie nowej strategii dla polskiego górnictwa, zmniejszenie fiskalizmu wobec branży oraz zaangażowanie w dialog ze związkami zawodowymi. Rząd premier Ewy Kopacz wybrał jednak drogę na skróty, drogę likwidacji i konfrontacji, łamiąc złożoną - także przez rząd Donalda Tuska - deklarację, że program naprawczy nie spowoduje likwidacji kopalń i zwalniania pracowników. W tej sytuacji to rząd ponosi odpowiedzialność za obecną sytuację kryzysową i wynikające z niej konsekwencje. To nie górnicy doprowadzili do strat, o których mowa w rządowym planie.
OPZZ, uznając podjęte przez stronę rządową działania za szkodliwe dla pracowników, przemysłu wydobywczego i bezpieczeństwa energetycznego kraju w pełni solidaryzuje się z protestującymi pod ziemią górnikami i ich rodzinami oraz deklaruje udzielnie im wszelkiej niezbędnej pomocy oraz wsparcia.
OPZZ oczekuje od rządu PO-PSL natychmiastowego odstąpienia od realizacji planu likwidacji kopalń i podjęcia odpowiedzialnego dialogu społecznego z przedstawicielami pracowników o planach ratunkowych dla polskiego górnictwa. Ostrzegamy, że brak reakcji na merytoryczne i konstruktywne postulaty związków zawodowych doprowadzi nie tylko do likwidacji dziesiątek tysięcy miejsc pracy, ale także do wybuchu społecznego niezadowolenia, akcji protestacyjnych i strajków oraz wezwania do akcji solidarnościowej wszystkich organizacji zrzeszonych w OPZZ.