Co można wynająć w Polsce za 1700 zł ?
08.06.2015
Możliwości jest sporo. Za 1700 złotych można wynająć kawalerkę lub przestronne mieszkanie w kamienicy. Wszystko zależy od tego, w jakim mieście się szuka.
Według danych z serwisu Domiporta.pl prawie 54 procent użytkowników zainteresowanych wynajęciem mieszkania podaje jako górne kryterium budżetowe właśnie 1700 złotych. Co więcej ponad 42 proc. zapytań w tej grupie dotyczy mieszkań dwupokojowych, a 21 procent poszukuje w tej cenie lokali trzy pokojowych - mówi Maciej Górka. Co więc możemy wynająć za te pieniądze w różnych miastach Polski?
Warszawa: albo jakość albo lokalizacja
W stolicy za 1700 zł raczej nie poszalejemy. Zwłaszcza, gdy będzie nam zależało na mieszkaniu w centrum. 1700 zł starczy na czynsz za kawalerkę o powierzchni 27 metrów kwadr. przy ulicy Bagno. Fakt, lokalizacja jest świetna, jednak samo mieszkanie nie zachwyca. To lokal w bloku z lat siedemdziesiątych XX wieku, umeblowany - jednak w stylu późnego Gierka, a więc nie bardzo przystającym do współczesnych realiów.
Komu mniej zależy na lokalizacji, a bardziej na przestrzeni i jakości, musi szukać poza centrum. Na Bemowie za 1700 zł wynająć można dwa pokoje w nowym budownictwie z 2008 roku, ładnie urządzone z pełnym wyposażeniem. Tylko się przeprowadzać. Tyle, że dojazd autobusem do centrum zajmuje około 40 minut. Najwięcej ofert w tej cenie znajdziemy na Białołęce, Bemowie i Pradze Południe, co więcej w ostatnim roku podaż ofert w tych dzielnicach, głównie na Białołęce, wzrosła o 6 procent.
Rzeszów: ładnie, przestronnie, w centrum
Pozornie także w Rzeszowie ze znalezieniem ciekawego mieszkania w takiej cenie powinno być kiepsko. Miasto należy do czempionów rozwoju, przyciągając przemysł lotniczy i farmaceutyczny. Stopa bezrobocia: 7,7 proc. To jedno z niewielu miast, w których liczba ludności rośnie - od 2003 roku o 24 tys. osób.
Wbrew pozorom jednak, 1700 zł starcza w Rzeszowie na wiele. Można za tę kwotę wynająć mieszkanie o pow. 67,5 m2, w kamienicy z 1920 roku w ścisłym centrum miasta. Lokal jest wyremontowany, ma trzy pokoje, a jedyne o co trzeba zadbać - to meble.
Kraków: wszystko ma swoją cenę
Tak jak Rzeszów, także Kraków przyciąga kolejnych mieszkańców. Tam jednak żelazne prawa popytu i podaży wymagają od najemców znacznie większych pieniędzy. Co można pod Wawelem zrobić z 1700 zł?
Podobnie jak w Warszawie, chętni na mieszkanie w centrum muszą obniżyć swoje aspiracje. Za taką kwotę można wynająć kawalerkę o powierzchni 22 m kwadr., wyremontowaną, z prostym umeblowaniem. Lokalizacja jest świetna - z ulicy Szlak w kilka minut dociera się na Rynek czy na dowolną wyższą uczelnię.
Większych lokali szukać trzeba na obrzeżach. Na dalekich Bronowicach 1700 zł wystarczy na wynajem ładnego, dwupokojowego mieszkania o pow. 50 m kwadr. w budynku z 2010 roku. Na Dębnikach można znaleźć w tej cenie lokal o pow. 80 m kwadr. W dodatku z miejscem parkingowym. Problem w tym, że obie dzielnice leżą około 45 minut komunikacją publiczną od centrum miasta.
Chorzów: przestrzeń dla każdego
Na Górnym Śląsku problemy z cenami mieszkań nie ma. Miasta regionu od lat się wyludniają, a ponieważ w przeszłości budowano tam więcej niż gdzie indziej, podaż jest spora. Widać to w cenach najmu.
W Chorzowie za można wynająć mieszkanie z punktu widzenia warszawiaka ogromne, bo o powierzchni 108 m kwadr. To trzy pokoje w kamienicy, ciekawie urządzone - w dodatku w świetnej lokalizacji, tuż obok Teatru Rozrywki, a więc w samym centrum. Także do Katowic stąd blisko - tramwajem dojechać tam można w 15-20 minut.
Lublin: z widokiem na rynek
Za 1700 zł można zamieszkać w centrum Lublina. Czekają dwa pokoje na Starym Mieście. Kamienica pochodzi z 1860 roku, a lokal ma 68 m kwadr. powierzchni. Poza tym jest po remoncie i umeblowany.
Poznań: mieszkaj jak u siebie
Od początku roku można wynająć nowe mieszkania wykończone pod klucz z oferty Banku Gospodarstwa Krajowego, realizowanej poprzez Fundusz Mieszkań na Wynajem, który zamierza w całej Polsce zbudować pod wynajem około 20 tys. mieszkań. Pierwszym miastem, w którym wystartował program jest właśnie Poznań.
Za niecałe 1700 zł przy umowie powyżej 24 miesięcy możemy zostać lokatorem 49-metrowego mieszkania przy ulicy Saperskiej. Misją jest spopularyzowanie rynku najmu w Polsce. Jest to na pewno ciekawa alternatywa względem ofert prywatnych, ponieważ gwarantuje bezpieczeństwo i sprawną administrację.
Opole: małe w centrum, duże - na obrzeżach
W Opolu ceny mieszkań nie należą do umiarkowanych. Za 1700 zł można wynająć w centrum bardzo niewielki metraż - do 49 metrów kwadr. Dla rodziny z dziećmi to zdecydowanie za mało, tym bardziej że standard może rozczarować. Nowoczesne i wyremontowane mieszkania znajdują się raczej na obrzeżach Opola (w dzielnicach bloków z lat siedemdziesiątych XX wieku, jak np. Malince, Armii Krajowej). Opole ma tę zaletę, że właściwie z niemal każdego miejsca jest blisko do centrum. Piechotą można dotrzeć do 30 minut.