Uczucie poszukiwane w komputerze
15.03.2014
Znajomości w sieci szuka niemal połowa użytkowników (47%) - wynika z badań przeprowadzonych przez prof. Zbigniewa Izdebskiego pt. „Seks a internet”. Jednym z głównych powodów nawiązywania kontaktów z innymi w sieci jest możliwość porozmawiania z ciekawymi ludźmi. Dla kobiet ważna jest możliwość pozostania anonimową. W ten sposób nawiązać kontaktu z nieznajomymi, wymienić się doświadczeniami, zdobyć informacje czy też poszukać osób o podobnych zainteresowaniach.
Mimo że rozmowy internetowe o seksie są bardzo atrakcyjne, to wirtualna miłość nie może być równie satysfakcjonująca jak z rzeczywistym partnerem - uważają niemal wszystkie pytane kobiety.
Internet jest dla nich źródłem wiedzy i informacji związanych z tematami intymnymi. Jedna czwarta przyznaje, że przeszukiwała sieć pod kątem nowinek kojarzących się z seksem. 22% z nich pozostaje w związkach małżeńskich.
Z szerokiego spektrum treści erotycznych, internautki najczęściej poszukują w sieci humoru nawiązującego do seksu oraz erotycznych zdjęć, filmów, opowiadań bądź komiksów. Informacje o metodach antykoncepcji interesują 36% spośród nich. Natomiast 29% deklaruje zainteresowanie poradami dotyczącymi technik seksualnych, zaś pozostałe - poradami wyjaśniającymi problemy seksualne. 17% odwiedza wirtualne sexshopy, a 13% - czyta anonse i umawia się na randki internetowe.
Prawdziwe uczucia w wirtualnym świecie
- Nie jestem odludkiem w sieci mogę porozmawiać na tematy, które uznawane są powszechnie za wstydliwe - wyjaśnia 25-letnia Małgorzata. - Dzięki temu rozwiałam wiele wątpliwości. O wiele rzeczy nie śmiałabym zapytać ani mamy, ani przyjaciółki.
Dla kobiet ważny jest aspekt emocjonalno-erotyczny. Siedzenie przed komputerem umożliwia im przeprowadzenie rozmowy na tematy intymne, takich o których trudno mówić patrząc komuś w oczy. Szukają też bratniej duszy czy wręcz miłości, chcą umówić się na randkę. Przeszło połowa internautek rozmawia ze swoimi znajomymi poznanymi w sieci na tematy związane z seksem.
- Na początku poruszamy tematy neutralne - wyjaśnia 26-letnia Anna. - Po pewnym czasie, siłą rzeczy, schodzi się na problematykę erotyczną. - Przynajmniej dopóki nie pozna się tej osoby w rzeczywistości.