Gazeta Panorama OPOLSKA Wydawnictwo OPOLMEDIA Kontakt
panorama opolska

Wiadomości z Opola i okolic

Sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha


Zakupy w sieci biją rekordy popularności


15.01.2014

Kilka lat temu piosenkarz Michał Wiśniewski mówił, że większość zakupów robi przez Internet. Dziś każdy posiadacz dostępu do sieci może zrobić to samo.


Nie trzeba ruszać się z domu, żeby porównać ceny w kilkudziesięciu sklepach rozsianych po całej Polsce czy nawet Niemczech. Po kilku dniach towar trafia do osoby zamawiającej. Internet oferuje właściwie wszystko: od pasty do zębów po jacht pełnomorski. Nie brakuje nawet chleba i jajek. Doszło do tego, że istnieje nawet szansa postawienia domu bez biegania po hurtowniach budowlanych. Lodówki, wózki dziecinne, meble, a nawet sauna do łazienki – wszystko pojawia się na ekranie monitora. Miejsce zamieszkania i narodowość nie mają większego znaczenia. Liczy się zamówienie, przelanie pieniędzy i czekanie na dostawę.

Rosnące zainteresowanie wirtualną sprzedażą spowodowało walkę o klienta. Niektóre sklepy stosują prezentację wideo swoich artykułów. Okazało się, że ich zarobki rosną nawet do 50 procent. W 2007 roku rynek rosyjski pobił rekord – sprzedaż internetowa podwoiła się, sięgając 3,2 miliardów dolarów. Aż 85 procent Rosjan kupiło przynajmniej raz przez Internet – podała firma Romir. 16 procent przebadanych osób twierdzi, że zakupy przez komputer dokonuje co najmniej raz w miesiącu. Płacą najczęściej przy odbiorze towaru, dzięki czemu unikają oszustów, którzy czyhają na naiwnych klientów. Aż 70 procent osób wybiera właśnie tę formę rozliczenia. 12 procent sięga po kartę kredytową, a 10 procent wykorzystuje systemy płatności oferowane przez komputer. Najczęściej Rosjanie nabywają drogą internetową książki – aż 51 procent. Chętnie też kupują komputery – 43 procent oraz urządzenia gospodarstwa domowego – 42 procent. Kolejne miejsca zajęły zakupy oprogramowania – 32 procent, filmów – 26 procent, kosmetyków – 25 procent i muzyki (23 procent).

Trudno więc się dziwić, że najwięcej internautów przybywa w Rosji. W ciągu ostatniego roku ilość osób korzystających z sieci w wieku od 15 lat wzrosła o 27 procent. Jak ogłosiła firma badawcza comScore tym samym jest ich teraz 17,5 miliona. Na drugim miejscu uplasowała się Francja, w której nastąpił wzrost o 21 procent. Internautów jest tam aż 31,5 miliona. Kolejne pozycje przypadły Irlandii i Hiszpanii, w których odnotowano wzrost o 15 procent. W całej Europie użytkowników internetowych jest 241 milionów, co w porównaniu do ubiegłego roku daje przyrost 8 procent.

Holendrzy w sieci

Palmę pierwszeństwa w serwowaniu po sieci i korzystaniu z globalnyc zasobów internetowych dzierżą mieszkańcy Holandii – 82 procent z nich korzysta z Internetu. Za nimi uplasowała się Dania (77 procent) i Szwecja (76 procent). W Europie do sieci loguje się 39 procent mieszkańców starego kontynentu. W Polsce sytuacja zmienia się z roku na rok. Teraz aż 70 procent Polaków ma co najmniej jeden telefon komórkowy, a prawie 50 procent korzysta z sieci. Według badań TNS OBOP za dziesięć lat dostęp do Internetu będzie powszechny, a wraz z nim każdy Polak będzie miał telefon komórkowy.

Problem jednak może pojawić się już za moment – o czym głośno mówi Vint Cerf w „The Times”. Jego zdaniem już niedługo zabraknie adresów internetowych (tak zwanych IP), bez których komputer nie będzie widoczny w sieci. Zdaniem twórcy internetu, który w 1977 roku stworzył ten system, wolnych IP jest zaledwie 14 procent. W sumie można było użyć 4,2 miliarda adresów, ale nikt wówczas nie przypuszczał, że rozwinie się tak bardzo sieć telefonów komputerowych z dostępem do sieci. Powstał więc nowy system Ipv6, dzięki któremu będzie można wykorzystać 340 bilionów nowych adresów. Ma on być wystarczający, ale przy tak szybkim rozwoju technologii nie ma gwarancji na jak długo będzie wydajny. Vincent Cerf uważa, że problem pojawi się wówczas, gdy część użytkowników będzie pracować w starym systemie, co wykluczy połączenie z komputerami w nowym. Może zapanować wówczas wirtualny chaos.