Gazeta Panorama OPOLSKA Wydawnictwo OPOLMEDIA Kontakt
panorama opolska

Wiadomości z Opola i okolic

Wtorek, 23 kwietnia 2024
Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha


Jaśniejsza strona śmierci


16.03.2012

Rumuński cmentarz zachwyca i bawi. Jest na nim grób alkoholika, który nie wstydził się swego życia doczesnego. Z pomnika można odczytać, że spoczywa tu topielec czy też wisielec.


Cmentarz ten jak album pokazuje życie wieśniaków - jakim było, jakim jest. Przedstawione są kobiety, np. tkaczka przy swoim warsztacie, fryzjerka ścinająca włosy, kucharka w swoim królestwie albo kobiecina, która obsługuje urządzenie do produkcji bimbru. Panowie najczęściej też wyobrażają zawód, jaki wykonywali za życia: pasterz ze swymi owcami, żniwiarz z kosą, drwal z siekierą - "ach, biedny świecie tu ja spoczywam, Ion Stan się nazywam". Jest i alkoholik ("komu sznaps dobrze smakuje, ten skończy jak ja"), topielec i wisielec, dziecko, które znalazło śmierć pod kołami taksówki. W tej niezwykłej galerii nie zabrakło kobieciarza ("z kobietą w knajpie inaczej się siedzi: rozmyślam o świecie, dlaczego mnie na nim już nie ma?") mordercy, policjantów i ... członków komunistycznej partii Rumunii.

Autorem oryginalnych nagrobków był niewykształcony wieśniak Ion Stan Patras. Zaczął je wykonywać w 1935 roku jako kilkunastoletni młodzieniec, gdy po śmierci ojca i chorobie matki musiał sam zarabiać na życie. Jego dzieła sztuki stały się bardzo popularne, ale rumuński komunistyczny rząd starał się ich nie zauważać. W 1950 grupa francuskich turystów zwiedzających Rumunię zachwyciła się jasnymi nagrobkami i śmiesznymi rymowankami. W ten sposób świat poznał ich autora.

W 1971 roku został  on zaproszony do Paryża, gdzie jego prace znalazły wielkie uznanie, które wyraziło się m.in. ogromną nagrodą pieniężną. Po powrocie Patrasa do Rumunii pieniądze skonfiskował rząd. Patras poprosił, by mu chociaż drogę z domu do centrum wsi wyasfaltowano. Chcąc nie  chcąc władza drogę wybudowała. Do dziś prowadzi ona turystów do domu-muzeum oryginalnego twórcy.