Wiadomości z Opola i okolic

Moszna: Bez unijnych pieniądzy

Miał być wielki remont. Pozyskano unijne pieniądze, ale zabrakło czasu na ich wydanie. Zamek nie będzie więc w najbliższym czasie luksusowym hotelem. Nadal straszy w nim duch PRL-u.

Jedna z nielicznych perełek architektonicznych na Opolszczyźnie otrzymała dotację w wysokości 17,5 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego. Projekt "Moszna zamek - regionalnym ośrodkiem turystyki rekreacyjnej i kulturowej" miał kosztować ponad 42 mln zł. Jego zakończenie planowano zgodnie z przepisami unijnymi na pierwszy kwartał 2015 roku.

Zarząd Województwa Opolskiego zadecydował, że kompleksowy remont nie uda się zakończyć przed wyznaczoną datą więc musi zrezygnować ze środków unijnych. Przeznaczone zostaną na realizację projektów turystycznych oraz rekreacyjno-sportowych. Głównym powodem takiej decyzji było unieważnienie przetargu, w którym oferenci wyceniali swoją pracę od 44 do 59 milionów zł. Zarząd przeznaczył na tę inwestycję 41,2 mln zł.

Marszałek województwa Józef Sebesta stwierdził, że remont mimo tego będzie przeprowadzony, ale wolniej. W zamku powstanie Regionalny Ośrodek Turystyki Rekreacyjnej i Kulturowej. Centrum Terapii Nerwic, które od 1972 roku znajdowało się w zabytkowej siedzibie rodu Thiele-Wincklerów, przeniesiono do nowo wybudowanego budynku, który kosztował 20,5 mln zł. Umieszczony jest w centrum wielohektarowego parku, choć mimo że otwarcie planowane jest w połowie roku, ma już swoich opozycjonistów. Nowoczesna bryła nie pasuje do XIX-wiecznego zamku i otaczających ją azalii oraz rododendronów.