Wiadomości z Opola i okolic

Niemiec wykupuje zabytki

W gminie Gorzów Śląski na Opolszczyźnie powiało grozą. Dotychczasowe zabytki zaczął skupować inwestor i to niemieckiego pochodzenia.

W zastraszającym tempie pojawiały się teorie spiskowe. Wcześniej dworek w Gorzowie oraz pałac w Kozłowicach (na zdjęciach) nikogo nie interesowały. W pałacu chętnie zbierali się miejscowi menele i przy zabytkowym piecu kaflowym urządzali weekendowe imprezy.

Waldemar Matheja z Niemiec ma pomysł na życie. Jego realizację rozpoczął już na Opolszczyźnie. Zaczął od kupienia dwóch rozpadających się zabytków - za dworek dał 110 tys. zł, a za pałac 500 tys. zł. Do tego nabył kilka budynków w Zdziechowicach: po dawnej szkole - za 75 tys. zł, masarnie i warsztaty - za 50 tys. zł. Mają one być przemienione w ośrodki rehabilitacyjne.

Waldemar Matheja jest właścicielem firmy zajmującej się renowacją zabytków. Umie więc docenić bryłę architektoniczną i potencjał, który najczęściej marnuje się od końca drugiej wojny światowej. Burmistrz Andrzej Tomala nie kryje radości z nowego inwestora. Do tego gmina pozbywa się wiekowych kłopotów, które z dnia na dzień zamieniały się w coraz większe ruiny. - Zależało nam jedynie na wyremontowaniu tego obiektu, ale poprzedni właściciel właściwie poza obietnicami nic nie zrobił - wyjaśnia.

Dworek w Gorzowie Śląskim nabył od gminy za jedyne 7450 zł. Niemiecki przedsiębiorca odkupił go od poprzedniego właściciela, dzięki czemu ten zainkasował ponad 100 tysięcy czystego zysku.

Matheja deklaruje, że powstanie tam nowoczesne centrum chirurgii plastycznej i szczękowej. Zamierza zainwestować w ciągu kilku lat około 20 milionów złotych. Do tej pory wydał już 200 tys. zł na kupno i plany. Teraz czeka na akceptację konserwatora zabytków. Pałac w Kozłowicach ma przemienić się w ekskluzywny dom dla dobrze sytuowanych seniorów. W jego wnętrzach mają znaleźć się apartamenty, restauracja oraz część hotelowa.