Hormony mają władzę nad kobietami
amal 12.12.2015
Ale gdy jest ich za dużo lub za mało, mają niekorzystny wpływ. Gdy pojawiają się problemy z kontrolą emocji, ratunku należy szukać w odpowiednio dobranej kuracji. Antykoncepcja hormonalna wpływa na zachowanie oraz wygląd kobiet. Gwałtowne zmiany nastroju, ataki lęku, złości, a nawet wykwity na cerze to sprawka nie zawsze słabszego dnia. Po prostu hormony zaczynają szaleć, wpływając na złą kondycję psychiczną, nieustanne zmęczenie, a nawet niekorzystny wygląd cery lub włosów.
PMS czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego
Układ hormonalny uważa się za drugi - po układzie nerwowym - najważniejszy w ludzkim organizmie. Równowaga hormonalna jest istotna, ponieważ nawet małe jej zaburzenia mogą wywołać niespodziewane efekty. - U większości kobiet na kilka dni przed wystąpieniem miesiączki występuje wiele nieprzyjemnych fizycznych i psychicznych objawów, które mogą zakłócić codzienne funkcjonowanie - wyjaśnia ginekolog dr Jarosław Kaczyński, ekspert programu „Zdrowa ONA”. - Przyczyna zespołu napięcia przedmiesiączkowego nie została dokładnie poznana. Warto tu zaznaczyć, że nawet „zwykły” stres może zaburzyć homeostazę hormonalną w kobiecym ciele.
Dolegliwości te, zwane zespołem napięcia przedmiesiączkowego (PMS), odgrywają kluczową rolę w zaburzeniu równowagi w całym organizmie.
Hormonalny bój
Do walki z PMS-em niejednokrotnie wytaczane są hormonalne działa. Mowa tu o doustnych środkach antykoncepcyjnych, które pomagają zachować równowagę organizmu kobiety. Są to preparaty hormonalne, które poza działaniem antykoncepcyjnym, czyli zabezpieczającym przed ciążą, łagodzą objawy PMS, a także korzystnie wpływają na wygląd zewnętrzny, jak choćby włosy czy cerę.
Kobiety rozważające stosowanie antykoncepcji hormonalnej powinny wiedzieć, że może ona także korzystnie działać na ich wygląd zewnętrzny. Przykładem zalet pigułek, wyłączywszy działanie antykoncepcyjne, są te o silnym działaniu antyandrogenowym, które poprawiają wygląd skóry, zmniejszając łojotok czy też zmiany trądzikowe. Pomagają również w zlikwidowaniu nadmiernego owłosienia. Pacjentki, które mają takie problemy, mogą sięgnąć po tabletki na bazie octanu chlormadinonu. Naukowo udowodniono ich działanie wpływające na poprawę kobiecego wyglądu.
Należy jednak pamiętać, że każdy organizm jest inny i żaden lekarz nie jest w stanie zagwarantować, że dana tabletka sprawi, że będziemy zachowywać się w określony sposób, a cera z dnia na dzień stanie się piękniejsze. - Swoim pacjentkom zalecam, by nie zniechęcały się po pierwszym opakowaniu - mówi ginekolog Kaczyński. - Ponieważ musi minąć około trzech miesięcy, aby sprawdzić, jakie mają działanie: wywołują złość i agresję, uspokajają i relaksują czy mają wpływ na zmianę wcześniejszych dolegliwości. Dopiero po takim czasie ginekolog może podjąć decyzję o zmianie pigułki antykoncepcyjnej albo jej odstawieniu.
Pamiętanie o codziennym używaniu tabletek jest kłopotliwe dla wielu pań i właśnie dlatego furorę na rynku zaczęły robić plastry hormonalne naklejane na ciało. Wymienia się je raz w tygodniu, zmieniając okolicę skóry, aby jej nie podrażnić. Najbardziej zalecanymi miejscami są: plecy, pośladki, ramiona czy też okolica bikini. Nie wolno ich przyklejać do piersi. Zaletą plastrów jest nie tylko wygoda, ale również ochrona wątroby, gdyż skumulowane hormony omijają przewód pokarmowy.
Menopauza pod kontrolą
Kobiece kłopoty nie znikają po wejściu w czas klimakterium, czyli przekwitania. Często mylone jest z menopauzą - czasem, gdy po ostatniej miesiączce następuje dwunastomiesięczny okres braku krwawienia. Za wczesną menopauzę traktowany jest trwały zanik miesiączki w wieku 45 lat, a za późną - 55 lat. Najczęściej czas ten dyktowany jest genami, choć można ten proces przyspieszyć, będąc np. nałogowym palaczem.
O wiele wcześniej zaczyna się burza hormonów, która nie pozwala normalnie egzystować. Płacz, depresja, gwałtowne napady gorąca, niemożność zaśnięcia, zlewne poty, dreszcze to tylko niektóre objawy, których doświadczają panie wchodzące w okres przekwitania. Jeszcze do niedawna było to bagatelizowane, mimo że stan ten trwać może nawet przez wiele lat. Początki zaczynają się już od pięciu do dziesięciu lat przed wystąpieniem menopauzy, czyli faktycznego zaniku miesiączki.
Dotychczas gama środków pomocowych była mocno ograniczona. Najczęściej lekarze zalecali hormonalną terapię zastępczą, polegającą na uzupełnianiu estrogenów. Zaczyna się on zmniejszać już w wieku 35 lat. Można również zażywać hormony roślinne, tzw. fitoestrogeny, które łagodzą objawy przekwitania. Mają one podobną budowę do kobiecy hormonu i dlatego organizm traktuje je jako brakujący estrogen. Ich zażywanie musi być jednak regularne, ponieważ na efekty trzeba poczekać do trzech miesięcy. Nie wszystkie panie mogę jednak stosować tę metodę. Niewskazane jest chorym na raka piersi czy nowotwór trzonu macicy.
W tym czasie warto zmienić dietę, wzbogacając ją w naturalne fito estrogeny. Zawierają je m.in. soja, soczewica, groch włoski, fasola, bób, czosnek, cebula, gruszka, rabarbar, owoce granatu, ziarenka słonecznika, chmiel, pszenica, jęczmień, żyto. Nie uzupełni ona całego dziennego niedoboru, ale zawsze będzie miała wpływ na lepszą kondycję zarówno psychiczną, jak i fizyczną. Do lamusa powinno trafić tłuste mięso, słodycze, a nawet masło. Po 40 roku życia następuje zmiana zapotrzebowania organizmu na energię o 25 procent. To bardzo dużo, szczególnie że dodatkowo wiele pań zmniejsza swoją aktywność. Jedzą tyle samo, a jednak przybierają na wadze szybciej niż wcześniej. Ich mięśnie są coraz słabsze, łatwiej się męczą i chętniej spędzają czas na kanapie. To może doprowadzić do kłopotów miażdżycowych. Trzeba mieć więc świadomość, że powinno się zrezygnować z 1/4 tego, co jadło się wcześniej. Nawet ulubiona czekolada musi być teraz pod kontrolą - dozwolony jest jeden kawałeczek dziennie. Do najlepszych przekąsek należy natomiast: jabłko, banan, brzoskwinia i marchewka.
Uzupełnianie brakujących hormonów ma również bardzo ważne znaczenie zdrowotne, ponieważ ich niedobór zwielokrotnia występowanie łamliwości kości co grozi osteoporozą, źle funkcjonuje gospodarka tłuszczowa, powodując wzrost cholesterolu oraz poziomu trójglicerydów. Wzrasta także ryzyko chorób wieńcowych.
Od niedawna hitem na rynku są plastry hormonalne, które nie tylko minimalizują nieprzyjemne objawy, ale również obniżają o 35 procent ryzyko powstania zakrzepów żylnych.