Solenie to jedynie przyzwyczajenie
meda 09.05.2016
Przeciętne dziecko przez tydzień zjada w spożywanych przez siebie produktach aż 10 łyżeczek soli. To za dużo nawet dla dorosłego człowieka, a co dopiero dla dziecka. Według zaleceń WHO, w przypadku dorosłych spożycie soli należy ograniczyć do maksymalnie 5 g dziennie, czyli 1 płaskiej łyżeczki. Jednak dzieci powinny spożywać jej jeszcze mniej i nie dosalać potraw, które otrzymują. Najłatwiej to wyeliminować usuwając solniczki ze stolików.
Sól, podobnie jak cukier, dostaje się do organizmu z niezliczonych, „ukrytych'' źródeł, w produktach spożywczych zjadanych na co dzień, czyli w pieczywie, serach i wędlinach. Najlepiej używać soli potasowo-sodowej. Faktem jest, że sól, a właściwie zawarty w niej sód uchodzi za „cichego zabójcę”. Spożywanie go ponad normę może nas i dzieci słono kosztować.
- Nadmierne spożycie soli kuchennej prowadzi do przewlekłego zatrucia organizmu, czego skutkiem są np. wylewy krwi do mózgu i zawały serca, jak również wiele przewlekłych chorób cywilizacyjnych, takich jak: nadciśnienie, choroba wieńcowa, zaburzenia pracy nerek, czy choroby nowotworowe - tłumaczy Maria Jakubowska, specjalista ds. żywienia. - Jakkolwiek schorzenia te są charakterystyczne dla wieku dorosłego, to coraz częściej zaczynają się właśnie w dzieciństwie.
Coraz popularniejsza staje się różowa sól himalajska uważana za jedną z najczystszych na świecie. Istnieją tendencje, aby zupełnie zrezygnować z solenia potraw. Polecane jest posolenie szklanki wody 1/4 łyżeczki soli himalajskiej i wypicie mikstury na czczo. Medycyna arjuwedyjska przekonuje, że dzięki temu następuje oczyszczenie organizmu poprzez unikalne połączenie jonów wody z mikroelementami soli. Gwarantuje to lepszy sen, nawodnienie organizmu, prawidłowe wydzielanie kwasu żołądkowego, usuwanie toksyn z organizmu.