Gazeta Panorama OPOLSKA Wydawnictwo OPOLMEDIA Kontakt
panorama opolska

Wiadomości z Opola i okolic

Środa, 04 grudnia 2024
Imieniny: Barbary, Hieronima, Krystiana


Kleszcze coraz bardziej agresywne


meda 03.08.2016

Lato to nie tylko czas sprzyjający spacerom po lesie i terenach zielonych, ale również okres największej aktywności kleszczy.


Szacuje się, że aż 3 na 10 z tych pajęczaków może przenosić groźne dla człowieka choroby, takie jak kleszczowe zapalenie mózgu i borelioza. Czy istnieje sposób, by ochronić się przed zachorowaniem?

Najwięcej zachorowań na choroby odkleszczowe przypada w Polsce, Niemczech i Francji na okres od kwietnia do listopada. Na kleszcze najczęściej możemy natknąć się w lasach, w wysokiej trawie, a także wszędzie tam, gdzie rosną drzewa czy krzewy. Ukąszeniu kleszcza bardzo trudno zapobiec, ponieważ dzięki substancji znieczulającej znajdującej się w jego ślinie, potrafi bezboleśnie wgryźć się w każdą część ciała. Aż 65 procent osób chorych na boreliozę nie jest w stanie określić, kiedy doszło do ataku tego groźnego pajęczaka.

Kleszcze uznaje się za jedno z najniebezpieczniejszych zwierząt świata, ponieważ są odpowiedzialne za przenoszenie wielu groźnych chorób. Są nosicielami zarazków - najpierw same zarażają się, pobierając krew zakażonych zwierząt, np. szczurów i dzikich ptaków, a następnie przekazują zarazki swojej kolejnej ofierze, np. człowiekowi. Wśród chorób odkleszczowych najczęściej diagnozuje się boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu.

Kleszczowe zapalenie mózgu to wirusowa choroba ośrodkowego układu nerwowego, która może powodować kalectwo, a nawet śmierć. Rocznie diagnozuje się ją u ok. 150-250 Polaków. Z uwagi na brak skutecznego leku przeciw tej chorobie, w kuracji stosowane jest leczenie objawowe. - Gorączka, dreszcze, ból mięśni, niby charakterystyczne objawy grypy - mówi dr n. med. Ewa Maria Duszczyk. - Jednak gdy pojawiają się u dziecka lub dorosłego w okresie od 7 do 14 dni po ukąszeniu przez kleszcza, mogą oznaczać coś zupełnie innego, mianowicie kleszczowe zapalenie opon mózgowych (KZM). Kolejny etap choroby może przebiegać znacznie bardziej burzliwie. Zaatakowany wirusem gorączkuje, wymiotuje, boli go głowa, ma nudności, może tracić przytomność.

Leczenie szpitalne polega wówczas na łagodzeniu objawów i trwa od dwóch do trzech tygodni. Na szczęście tak ciężkich objawów można uniknąć, bowiem na tę postać choroby tzn. odkleszczowe zapalenie opon mózgowych istnieje skuteczna szczepionka.

Szczepionka przeciwko odkleszczowemu zapaleniu opon
Szczepienie ochronne przeciw KZM obejmuje podanie trzech dawek w cyklu. Aby szczepienie było skuteczne, należy przyjąć dwie dawki szczepionki jeszcze przed okresem żerowania kleszczy. Pierwsze szczepienie przypominające należy wykonać po trzech latach, a kolejne co 3-5 lat w zależności od rodzaju użytej szczepionki i wieku osoby zaszczepionej.

Zasadniczo szczepić powinien się każdy, komu zdarza się przebywać w lesie lub na innych terenach zagrożonym występowaniem kleszczy. Szczepienia rekomendowane są w szczególności osobom wykonującym czynności związane z uprawą roślin lub hodowlą zwierząt, m.in. rolnikom, pracownikom leśnym, działkowiczom, a także funkcjonariuszom straży pożarnej i granicznej. Zaleca się również uprawiającym turystykę pieszą i rowerową czy grzybiarzom. Można stosować także u dzieci, które ukończyły pierwszy rok życia.

Polacy od kilku lat coraz liczniej przyjmują szczepienia chroniące przed kleszczowym zapaleniem mózgu. W minionym roku zaszczepiło się w Polsce 27,8 tys. osób. To ponad 2 tysiące więcej niż rok wcześniej.

Borelioza atakuje
Kolejną, jeszcze trudniejszą do rozpoznania chorobą przenoszoną przez kleszcze, jest choroba Lyme, znana szerzej jako borelioza. Jest to najczęściej występująca w Europie choroba odkleszczowa.

W Polsce w 2015 roku na boreliozę zachorowało ponad 13 tys. osób. Dotychczas nie udało się opracować szczepionki, która mogłaby zapobiec zarażeniu. Z uwagi na trudność rozpoznania choroba ta bardzo często zaczyna być leczona zbyt późno, co może skutkować groźnymi dla zdrowia konsekwencjami. Nieleczona borelioza przebiega w kilku etapach. Charakterystycznym objawem pierwszego okresu są zmiany skórne, które występują w ciągu miesiąca w miejscu ukłucia przez zakażonego kleszcza i objawia się rumieniem wędrującym. Wczesne wykrycie boreliozy utrudnia jednak fakt, że rumień pojawia się zaledwie u 40-50 procent chorych. W drugim okresie choroby, objawom ogólnego złego samopoczucia towarzyszą napadowe bóle stawowo-mięśniowe, porażenia nerwów rdzeniowych, czaszkowych (często nerwu twarzowego) i objawy oponowe, np. sztywność karku. Mogą występować także objawy zaburzeń rytmu serca. W kolejnym etapie objawy nieleczonej choroby przybierają formę zmian przewlekłych.

Z uwagi na brak szczepionki przeciwko boreliozie za najskuteczniejszą metodę obrony przed zachorowaniem uznaje się stosowanie zasad zmniejszających prawdopodobieństwo ukąszenia, tj. używanie środków odstraszających kleszcze i noszenie odzieży zakrywającej jak najwięcej części ciała. Musimy stać się dla tych zwierzaczków nieatrakcyjni, pamiętając, że reagują one na nasze ciepło. Są niemal ślepe, więc jedynym sygnałem jest dla nich nasza temperatura ciała. Kleszcze „widzą” człowieka jako czerwony obiekt. Wystarczy dobrze się ubrać do lasu, żeby zmieniła się nasza barwa na chłodniejszą - żółto-zieloną. Kleszcze tracą wtedy nami zainteresowanie. Dodatkowo należy stosować środki odstraszające.

Istotne jest, by po każdej wizycie na terenach zielonych dokładnie obejrzeć całą skórę, a jeśli padliśmy ofiarą kleszcza zadbać o jego prawidłowe usunięcie. W przypadku wszystkich chorób odkleszczowych ważne jest, by nie bagatelizować nawet najmniejszych niepokojących objawów. Jeśli wystąpią, należy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem.

- Europa północna i zachodnia to obszar, gdzie kleszcze zarażone są krętkami borelli i dlatego możemy się od nich zarazić - wyjaśnia kierownik Stacji Epidemiologicznej w Opolu. - Nie każde jednak ukąszenie musi zakończyć się zakażeniem. Zależy to w dużej mierze od czasu, jaki minął od jego wykrycia i sposobu wyciągnięcia kleszcza.

Nadal pokutują domowe metody polegające na smarowaniu kleszcza tłuszczem. Wówczas odcina się pasożytowi dopływ tlenu przez co dusi się. Zaczyna wymiotować prosto do naszej rany. Krętki borelli, które znajdują się w jego jelitach dostają się do naszego krwioobiegu. Najlepszą metodą jest podważenie kleszcz paznokciem lub igłą, złapanie go za główkę i delikatne przekręcenie w dowolnym kierunku. Jeżeli w ranie pozostaną fragmenty zwierzęcia, należy je usunąć za pomocą igły lub udać się do lekarza. Rozkładające się pozostałości mogą być przyczyną infekcji.