Gazeta Panorama OPOLSKA Wydawnictwo OPOLMEDIA Kontakt
panorama opolska

Wiadomości z Opola i okolic

Sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha


Nie dajmy się zawałowi serca


05.06.2014

Choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów w Polsce. Choroba niedokrwienna serca, w tym przede wszystkim ostry zespół wieńcowy (OZW), stanowi najczęstszą przyczynę zgonów wśród chorób sercowo-naczyniowych.


W 2011 roku z powodu zawału serca hospitalizowanych było 89 tys. Polaków, a zmarło 16 tysięcy. To wyniki raportu, który powstał we współpracy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, Państwowego Zakładu Higieny, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jego opracowaniem i analizą zajęli się najwybitniejsi polscy kardiolodzy i specjaliści z zakresu zdrowia publicznego, a głównym celem była próba oceny leczenia zawałów serca i ich zapobieganiu.

Roczne wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) na leczenie OZW wynoszą ponad 1 mld zł. Dzięki znacznym nakładom osiągnięto sukces w leczeniu tej choroby. Śmiertelność szpitalna jest utrzymywana na niskim poziomie w porównaniu z wcześniejszymi dekadami i wynosi około 7 procent. Duże nakłady na leczenie interwencyjne w fazie ostrej są tracone w perspektywie długoterminowej z uwagi na wysoką śmiertelność pacjentów w ciągu roku i kolejnych lat od wystąpienia zawału.

Zapobiec kolejnemu zawałowi
Śmiertelność wczesna chorych leczonych interwencyjnie z powodu zawału serca jest niska, co jest ogromnym sukcesem polskiej kardiologii. Problemem pozostaje wysoka, sięgająca prawie 20 procent śmiertelność roczna w zawałach serca, która po trzech latach zwiększa się do 28 procent (w tym po leczeniu zachowawczym - aż 51 procent). Jednym z powodów takiej sytuacji jest brak możliwości leczenia chorych zgodnie z naukowymi wytycznymi przez okres co najmniej 12 miesięcy, w tym udostępnienie im najnowszej farmakoterapii.

- To powoduje, że dobry efekt leczenia ostrej fazy choroby jest zaprzepaszczany ze względu na trudności w kontynuowaniu nowoczesnej terapii - mówi prof. med. Piotr Hoffman, prezes Głównego Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego oraz kierownik Kliniki Wad Wrodzonych Serca z Instytutu Kardiologii w Warszawie.

Do najczęstszych przyczyn ponownej hospitalizacji w ciągu roku od zawału serca należą:

  • stabilna choroba wieńcowa,
  • niewydolność serca,
  • kolejny zawał serca,
  • niestabilna choroba wieńcowa,
  • migotanie przedsionków,
  • udar mózgu
  • nagłe zatrzymanie krążenia
  • zagrażające życiu zaburzenia rytmu.

Pacjenci po wyjściu ze szpitala powinni mieć zapewnioną właściwą opiekę lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, możliwość rehabilitacji, w razie potrzeby zagwarantowany łatwiejszy dostęp do kardiologa oraz szansę na korzystanie z terapii nowoczesnej farmakoterapii, która zmniejszają ryzyko śmierci z przyczyn sercowo-naczyniowych w porównaniu z dotychczasowym standardem leczenia.

W ostatnich latach zaczęto stosować nowocześniejsze leki zarówno w ostrym okresie, jak i zapobieganiu wtórnemu zawałowi. Nowe farmaceutyki charakteryzują się szybszym początkiem i większą siłą działania w porównaniu do poprzednich. Ważne jest, aby dostęp do nowoczesnego leczenia przeciwpłytkowego miały grupy pacjentów szczególnie wysokiego ryzyka, w tym pacjenci z upośledzoną funkcją nerek.

Zmiana trybu życia to nie wszystko
Rehabilitacji poszpitalnej poddawana jest wciąż niewielka grupa chorych - tylko 22 procent. Tymczasem z rehabilitacji powinna korzystać większość pacjentów po zawale serca. To integralna część leczenia tej choroby. Rokowanie po przebytym zawale serca jest ściśle powiązane ze sposobem leczenia ostrej fazy i stosowaniem się do zasad zapobiegawczych. Największy wpływ na rokowanie ma wiek chorego, wstrząs w okresie zawału, frakcja wyrzutowa lewej komory oraz choroby towarzyszące jak cukrzyca i niewydolność nerek.

Istotne znaczenie ma również zmiana stylu życia. Pacjenci muszą przede wszystkim:

  • zaprzestać palenia tytoniu
  • kontrolować ciśnienie tętnicze
  • poradzić się specjalisty, jak zmienić sposób odżywiania
  • kontrolować masę ciała
  • być aktywnym fizycznie. Zaleca się 30 minut umiarkowanie intensywnych ćwiczeń aerobowych, co najmniej 5 razy w tygodniu.

Niestety przestrzeganie jedynie zaleceń w zakresie modyfikacji stylu życia po zawale serca jest niezadawalające. Dotyczy to zwłaszcza palenia papierosów i aktywności ruchowej.

Rozwój kardiologii interwencyjnej w ciągu ostatnich 15 lat i w efekcie powszechny dostęp do specjalistycznych operacji, jak angioplastyka wieńcowa u chorych z ostrym zawałem serca, spowodował redukcję liczby zgonów o połowę. Umieralność w szpitalu i w domu jest zależna od miejsca zamieszkania. Mieszkańcy wsi i małych miasteczek rzadziej niż mieszkańcy największych miast umierają w szpitalu, a częściej w domu.

- Należy możliwie wszystkim chorym po zawale serca zapewnić leczenie na oddziale kardiologicznym z zastosowaniem procedur inwazyjnych - wyjaśnia prof. med. Lech Poloński z Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. - Warto poprawić również opiekę w zakresie prewencji wtórnej, szczególnie zwiększyć dostęp do rehabilitacji ambulatoryjnej. Takie działania powinny przynieść istotną redukcję kosztów z powodu zbyt częstych ponownych hospitalizacji chorych po zawałach w Polsce.