Wiadomości z Opola i okolic

Grubasy opanują cały świat

Ponad 53 procent mieszkańców województwa opolskiego ma nadwagę, a kolejnych przybywa w zastraszającym tempie. Najgrubszy człowiek świata ważył 597 kg.

24 października obchodzimy Światowy Dzień Walki z Otyłością. Problem dodatkowych kilogramów dotyczy aż 61% mężczyzn i 42% kobiet w Polsce, co stanowi 51% populacji całego kraju. Otyłość to już nie tylko problem estetyczny, to przede wszystkim poważne zagrożenie dla zdrowia. Według danych GUS nadwagę miało już ponad 53 procent mieszkańców województwa opolskiego.

Wielu z nich podejmuje wyzwanie decydując się mądrze schudnąć i przy wsparciu profesjonalistów pozbywa się nawet 100 kilogramów w ciągu roku. 444-kilogramowy Anglik Paul Mason schudł 330 kilo. Przytył po odejściu narzeczonej, zjadając dziennie nawet 20 tys. kalorii. 

Amerykanin Kelly Gneiting ważący 180 kilogramów, mimo swojej tuszy, postanowił ukończyć bieg maratoński w Los Angeles. Na co dzień uprawia sumo, więc dobiegł do mety, zdobywając tytuł najgrubszego maratończyka w historii.

W 2014 roku umarł najgrubszy człowiek świata, który trafił do Księgi Rekordów Guinessa, ważył 597 kilogramów. Manuel Uribe pochodził z Meksyku i miał 48 lat. Do domu pogrzebowego przewieziono go w łóżku.

Schudnąć - łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić? Osoby z nadwagą decydujące się na zrzucenia zbędnych kilogramów często robią to nieumiejętnie. Chcąc poprawić swój stan zdrowia i wygląd nie podchodzą do procesu odchudzania kompleksowo, lecz stosują niebezpieczne dla zdrowia restrykcyjne diety. Sieją one spustoszenie w organizmie prowadząc do efektu jo-jo. W rezultacie zamiast mniej, kilogramów jest jeszcze więcej. Powoduje to frustrację i spadek motywacji. Niektórzy sięgają po metody o wiele drastyczniejsze, np. połykając jaja tasiemca. Głodzenie się również nic nie daje, koktajle i specjalne preparaty działają jedynie w telewizji na modelki, które je reklamują. Co robić w takiej sytuacji?

- By schudnąć, nie wystarczy do upadłego tańczyć w takt przebojów opolskiego Festiwalu Piosenki Polskiej - mówi dietetyk i trener Konrad Gaca. - W odchudzaniu nie działają jednorazowe zrywy. Niezbędne jest podejście systemowe Sukces, czyli pożądany spadek wagi, osiągnąć można jedynie przez pracę w trzech obszarach jednocześnie: trwałej zmiany swojego sposobu żywienia, włączenie ćwiczeń fizycznych w tygodniowy plan zajęć oraz odpowiedniej motywacji. Dowodzą tego wyniki naszych pacjentów.
Proces odchudzania prowadzi przede wszystkim do poprawy stanu zdrowia. Często znikają powiązane z otyłością i nadwagą choroby - cukrzyca typu II, nadciśnienie czy zwyrodnienia kręgosłupa. Tracące wagę osoby odzyskują formę psychiczną i fizyczną. Wypracowując piękną sylwetkę, zaczynają lubić różne formy aktywności. W ich życiu zachodzi rewolucja - poprawiają relacje w związkach, budują na nowo poczucie własnej wartości lub zaczynają nowy etap kariery zawodowej. Osiągają to wszystko dzięki systemowemu podejściu i własnej determinacji.

Pierwszym krokiem jest zapisanie się na zajęcia rekreacyjne. Obiecywanie sobie, że wieczorem pójdzie się na spacer lub chwilę poćwiczy, jest na tym etapie mało realne. Osoby starsze mogą korzystać z zajęć tai-chi. Dla sprawniejszych najlepszy jest pilates, specjalne zestawy na uda, pośladki, brzuch czy też kręgosłup.

Rekordziści są w stanie pozbyć się aż 70 kilogramów. Takie wyniki można osiągnąć dzięki dopasowanej do potrzeb danej osoby diecie, indywidualnie dobranym treningom oraz odpowiednio podsycanej motywacji. Wiele kompleksowych systemów proponują portale internetowe - mówi Konrad Gaca ze stowarzyszenia Fatkillers. - Nasi pacjenci pracują indywidualnie z przypisanym sobie konsultantem, który podczas regularnych video spotkań omawia z nimi proces chudnięcia, przekazuje dietę na kolejne dni i zalecenia związane z treningiem. Ta metoda jest dyskretna i stanowi dobre rozwiązanie dla osób nieśmiałych lub wstydzących się swojej tuszy, a przy tym gwarantuje ciągłe wsparcie.