Wiadomości z Opola i okolic

Rybki kosmetyczki pielęgnują stopy

Coraz częściej w salonach piękności można zobaczyć duże akwaria, w których pływają rybki różnych rozmiarów. Różnią się jednak od innych - żywią się naskórkiem.

Akwaria te nie stanowią ozdoby, mającej uatrakcyjnić pobyt klientom, ale są stanowiskiem pracy. Wystarczy na 20 minut wsadzić stopy, aby rybki zwane doktorami czy też kosmetyczkami wzięły się do pracy. Z ich usług korzystają zarówno kobiety jak i mężczyźni, którym zależy na zregenerowaniu skóry oraz poprawieniu krążenia krwi. Zabiegi te poprawiają również samopoczucie, usuwając zmęczenie. Pomagają również w leczeniu łuszczycy, egzemy, martwic i oparzeń naskórka. To naturalny peeling nóg, rąk, a nawet całego ciała robiony przez garra rufa - gatunek ryb bezzębnych posiadających kubki ssące.

Zamieszkają one bardzo ciepłe rzeki krajów Bliskiego Wschodu. Najwięcej można ich spotkać w Turcji, gdzie ich właściwości znane są od ponad 400 lat. Ze względu na swoje właściwości zostały uznane za dziedzictwo narodowe tego kraju. Obecnie uznane są za gatunek zagrożony zaginięciem z powodu nadmiernego wywożenia ich do innych krajów, gdzie trafiają do salonów kosmetycznych. Teraz nie można ich eksportować.

Średnio w akwariach żyją około dwóch lat. Dorosłe osobniki osiągają długość do siedmiu centymetrów i dożywają nawet czterech lat. Naturalnie żywią się naskórkiem innych ryb. Małe stworzenia wcale więc nie gryzą, a tym bardziej nie mogą skaleczyć. Usuwają za to martwy naskórek ze stóp i całego ciała. Przy okazji wytwarzając enzym zwany diathanolem, uzdrawiająco działający na zmienioną chorobowo skórę.

Jak przekonują panie kosmetyczki, w czasie zabiegu przestrzegane są rygorystycznie normy higieniczne. Część wody jest spuszczana, a pozostała poddawana działaniu specjalnych filtrów i sterylizatorowi, który zabija większość bakterii. Do tego naświetlana jest specjalnym światłem. Najlepsze rezultaty osiąga się wówczas, gdy równocześnie zabieg „wykonuje” ok. 250 rybek.