Są takie miejsca, które nadal mają swój zapach, atmosferę i jakąś tajemnicę sprzed wielu lat. Po przekroczeniu bramy wchodzimy do zupełnie nierealnego świata. Tak właśnie jest w Mierzęcinie. Olbrzymim majątku, który nadal przypomina o czasach arystokratycznej świetności. Zadbany 16-hektarowy park, roślinność sprowadzona prosto z Azji, konie szlachetnej krwi, pałac z zachowanymi komnatami i kominkiem, w którym nadal płonie ogień, a do tego hektary winnic i produkowane w nim wino. To wszystko czeka na osoby, które choć na chwilę chcą oderwać się od rzeczywistości. Odpoczynek w spa i zabiegi upiększające na bazie lokalnych winogron to tylko niektóre atrakcje. W przypałacowych 200-hektarowych włościach łatwo się zgubić, ale za to w czasie wędrówki czy przejażdżki bryczką natknąć się można na staw z japońską pagodą, jeziorko czy też tajemniczy krąg, z którego rozchodzą się ścieżki w różne strony. Którąkolwiek się nie podąży, będzie właściwa i zaskakująca.
Zdjęcia: Agnieszka Malik