Receptura na sukces jest prosta: bierzemy własną lub cudzą na plecy i w jak najkrótszym czasie biegniemy z nią do celu. Po drodze trzeba pokonać kilka przeszkód - podobnie zresztą, jak w życiu. Bohaterami są ci, którzy nie utopią niesionej partnerki czy też nie potkną się i nie padną na trawę.
Technika była dowolna, choć tradycyjne niesienie na rękach nie popłacało. Zdecydowanie to styl dla romantyków, którzy nie chcieli wygrać II mistrzostw Polski w noszeniu żon, zorganizowanych w Inwałdzie (woj. śląskie). Zwycięska para zademonstrowała technikę "do góry nogami". Do wyboru miała 3 tys. zł lub wyjazd do Finlandii na mistrzostwa świata.
Więcej o tym, co wybrali i do kogo trafiły 52 litry piwa w zakładce "Z różnych stron"
Foto: Agnieszka i Ewa Malik