Zaledwie pięć kilometrów od Świnoujścia na wyspie Uznam znajduje się miasto, w którym pobyt wydaje się wręcz nierealny. Niemal na każdej ulicy zachowała się zabytkowa zabudowa, dzięki której przy odrobinie wyobraźni można przenieść się w XIX wiek. Styl ten zwany jest kajzerowskim i ukształtował się jedynie na wyspie Uznam na przełomie wieków. Czasami można mieć wrażenie, że znajduje się na planie filmowym.
Ahlbeck to jedno z trzech ulubionych miejsc pobytu cesarzy Niemiec, dzięki czemu zyskało miano królewskich kąpielisk razem z sąsiadującymi Heringsdorf i Bansin. Dzieli je zaledwie od siebie kilka kilometrów, a łączy historia, wielkie plaże i niepowtarzalna atmosfera. Chętnie przyjeżdżał tu Wilhelm I i Fryderyk Wilhelm II, Fryderyk III oraz w 1905 roku cesarz Franciszek Józef I, cesarz Austro-Węgier. Cesarskiego kurortu nie omijają obecnie panujące rody. Chętnie czas spędza tu królowa Szwecji Sylwia.
Doskonały klimat pełen jodu i mikroelementów w powietrzu sprzyja leczeniu astmy, alergii, chorób skóry, układu krwionośnego, oddechowego czy schorzeń ruchu. To idealne miejsce do stosowania talasoterapii, czyli leczenia morzem.
Do zabytków należy szafkowy zegar w stylu art nouveau, który ufundowała w 1911 roku mieszkanka Berlina Maria Grunack. Kuracjuszka nie spodziewała się, że jej dar stanie się w przyszłości symbolem miasteczka. W 1990 roku po przeprowadzeniu remontu zmieniono ręczny naciąg na mechanizm elektryczny. Wcześniej raz w tygodniu trzeba było nakręcać zegar, żeby prawidłowo odmierzał czas.
Kuracjusze obowiązkowo kierują swoje pierwsze kroki na 280-metrowe molo, które powstało w 1899 roku. To najstarszy taki zabytek na całym wybrzeżu Meklemburgii.
Wszystkie cesarskie kurorty połączone są promenadą przeznaczoną zarówno dla pieszych, jak i rowerzystów. Można nią również dotrzeć do Świnoujścia. Po drodze ciekawostką jest plaża nudystów i plaża specjalnie dedykowana dla psów.